Strój koktajlowy męski

1
9810

Strój koktajlowy to pojęcie, które nie każdemu wyda się znajome lub oczywiste. Nie każdy bowiem ma okazję bywać na spotkaniach i imprezach, gdzie właśnie taki dress code jest wymagany. Życie jednak potrafi nas solidnie zaskakiwać, a dodatkowa wiedza przecież jeszcze nikomu nie zaszkodziła. Dlatego warto przeczytać artykuł na ten temat. Zapraszamy do lektury!

Strój koktajlowy – definicja i przykłady

Jak zostało już wspomniane we wstępie strój koktajlowy to ubiór, który zakładamy na imprezę, szczególnie gdy otrzymujemy zaproszenie z adnotacją, że wymagany jest „cocktail dresscode”. Jednak niech nikt nie myśli, że jest to jakiś jeden, stały przykład zestawu, który można wyciągać z szafy za każdym razem, kiedy wybieramy się na jakieś spotkanie towarzyskie. Jednego przepisu na taki strój nie ma, w tym przypadku chodzi po prostu o formalny lub półformalny ubiór. Przy dobieraniu ważne są okoliczności danej imprezy, ale także nasze preferencje.

Strój koktajlowy to zatem garnitur lub zestaw koordynowany. Z pewnością nie jest to „blacktie”, czyli włożenie smokingu na taką okazję byłoby błędem i takiego rozumowania należy się wystrzegać. Nie jest to również strój roboczy – w tym znaczeniu, że jest to ubiór odświętny, a więc tym razem codzienne garnitury biznesowe muszą pozostać w naszej szafie na wieszakach.

Strój koktajlowy męski (1)

Odnieśmy się jeszcze do samego określenia „cocktail”. Nie warto ściśle się go trzymać, ponieważ strój koktajlowy można założyć nie tylko podczas przyjęć weselnych, imprez biznesowych czy hucznie obchodzonych urodzin. Warunkiem koniecznym, aby z niego skorzystać nie jest więc obecność alkoholu na danym wydarzeniu. Nasz zestaw sprawdzi się równie dobrze podczas wyjścia do filharmonii, teatru czy opery.

Strój koktajlowy formalny

Na spotkanie formalne, czyli wspomniane już wcześniej przyjęcia weselne, chrzciny wybieramy granatowy lub ciemnoszary garnitur. Do tego dokładamy gładką koszulę w kolorze białym lub błękitnym z mankietami na spinki. Strój koktajlowy przypomina trochę Twój uniwersalny zestaw do pracy? Właśnie dlatego warto tę pozorną nudę przełamać odpowiednimi dodatkami. Poszetka czy krawat w ciekawym, niecodziennym kolorze tchnie nieco życia w Wasz zestaw. Oczywiście wszystko z umiarem.

Strój koktajlowy półformalny

Wyobraźmy sobie, że idziemy uczcić dopiero co zakończone sukcesem negocjacje biznesowe albo po prostu wychodzimy do restauracji z przełożonymi. Jak się ubrać? Tutaj również możemy sięgnąć po garnitur, ale mamy większe pole do popisu. Sięgnijmy po modele, który mają ciekawą fakturę lub deseń. Granatowy garnitur w kratkę windowpane jako strój koktajlowy? Albo taki z szarej flaneli? Czemu nie!

Inną możliwością może być skorzystanie z jednego z zestawów koordynowanych. Idealnym wyborem byłby na przykład klasyczny zestaw klubowy. Granatowa marynarka i szare, wełniane spodnie na pewno będą pasowały do okoliczności. W lecie dół można zamienić i skorzystać z koloru beżowego.

Strój koktajlowy w wersji półformalnejnie obyłby się bezdodatków. Nie muszą one pochodzić z półki pt. „najwyższy stopień elegancji”. Zatem dajemy odpocząć naszym oxfordom i do zestawy dobieramy monki, loafersy lub brogsy. Dalej będziecie wyglądać bardzo dobrze, ale bez tak oficjalnego charakteru. No i do brustaszy nieformalna poszetka, a pod szyją krawat z wełny, szantungu albo drukowanego jedwabiu.

Strój koktajlowy nieformalny

Strój koktajlowy o niższym niż dwa poprzednie stopniu formalności odnajdzie się najlepiej właśnie na mniej oficjalnych spotkaniach. To może być rocznica ślubu znajomych albo impreza branżowa. Co wtedy wchodzi w grę? Wszystko rzecz jasna zależy od pory roku, ale warto wybrać flanelowy lub lniany garnitur bez konstrukcji.

Dobrym pomysłem będzie również zestaw koordynowany z bawełnianymi chino lub sztruksami. Warto dodać, że marynarka nie jest tutaj koniecznością, można ją zastąpić kamizelką albo kardiganem. Wtedy jednak dobrym rozwiązaniem jest skorzystanie z krawatu, aby zachować właściwą formalność zestawu.

1 KOMENTARZ

  1. Ja gdy słyszę, że ma być „koktajl” to właśnie zakładam szare, wełniane spodnie z kantem i granatową marynarkę. Chociaż tak naprawdę bardzo rzadko się to słyszy, trzeba samemu sobie narzucić taką zasadę i ubrać się po swojemu, elegancko. Niestety wielu ludzi się potem dziwi, po co się tak odstrzeliłem.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj